text
Apel słowackich artystów do młodzieży, dziennik Práca z 21 stycznia 1969r. (Źródło: ABS)
Pierwsza strona ulotki wydanej 22 stycznia 1969 roku przez Studencką Agencję Prasową TAISS (Źródło: ABS)
Zgromadzenie przed Uniwersytetem Komeńskiego w Bratysławie, 25 stycznia 1969 r. (Foto: Tibor Borský)
Dzień pogrzebu Jana Palacha w Bratysławie (Foto: Tibor Borský)
Teleks wojewódzkiego oddziału Słowackiej Służby Bezpieczeństwa w Bratysławie w związku z sytuacją w Bratysławie 25 stycznia 1969 roku (Źródło: ABS)
Teleks wojewódzkiego oddziału Słowackiej Służby Bezpieczeństwa w Bratysławie w związku z sytuacją w Bratysławie 25 stycznia 1969 roku (Źródło: ABS)
Akcja zbierania podpisów przed uniwersytetem w Bratysławie, 25 stycznia 1969 (Foto: Tibor Borský)
Bratysława, 25 stycznia 1969 (Foto: Tibor Borský)
Pierwsze strony sprawozdania Ministerstwa Spraw Zagranicznych o reakcjach na czyn Jana Palacha z 25 stycznia 1969 roku poświęcone są sytuacji na Słowacji (Źródło: ABS)
Pierwsze strony sprawozdania Ministerstwa Spraw Zagranicznych o reakcjach na czyn Jana Palacha z 25 stycznia 1969 roku poświęcone są sytuacji na Słowacji (Źródło: ABS)
Artykuł o pogrzebie Jana Palacha ukazał się także w bratysławskiej gazecie pisanej po węgiersku Új szó (Źródło: ABS)
Vpred, 29 stycznia 1969 (Źródło: ABS)

Reakcje na Słowacji

„W dniach 22 i 23 stycznia 1969 r. kontynuowano uroczystości ku czci Jana Palach przed Uniwersytetem Komeńskiego w Bratysławie. Studenci pełnią tu wartę honorową. Na ścianach budynku wciąż pojawiają się nowe plakaty, ogłoszenia itp. Informują o braku zaufania do aktualnej reprezentacji politycznej z powodu uprawiania polityki gabinetowej, żądają wprowadzenia odpowiedniego przekazywania informacji, rozpisania wyborów parlamentarnych i podania do publicznej wiadomości terminu rozpoczęcia XIV zjazdu KSČ.”

Ze sprawozdania Ministerstwa Spraw Wewnętrznych ČSR o reakcjach na czyn Jana Palacha, 25 stycznia 1969 r.

Na Słowacji czyn Jana Palacha wywołał największy odzew wśród studentów. Przed głównym budynkiem Uniwersytetu Komeńskiego w Bratysławie odbyła się kilkudniowa uroczystość ku czci zmarłego, studenci pełnili wartę honorową i zorganizowali zbieranie podpisów pod żądaniami Palacha. Kilku studentów organizowało głodówkę. Napiętą atmosferę w Bratysławie uchwycił reżyser Dušan Trančík w dokumentalnym filmie Tryzna (Stypa). W innych słowackich miastach studenci także organizowali podobne akcje.

Bardzo negatywne stanowisko w stosunku do czynu Palacha zajęło kierownictwo Komunistycznej Partii Słowacji. Bardziej umiarkowane (ale też jednoznacznie brzmiące) rozporządzenie przyjął 20 stycznia 1969 r. rząd Słowackiej Republiki Socjalistycznej – jego zdaniem „działanie to inspiruje ekstremalne siły polityczne, które wykorzystują uczucia młodzieży”. Organy władzy państwa i partii na Słowacji starały się utrzymać obchody ku czci Palacha w środowisku akademickim, dlatego też nie wydały zgody na żadne publiczne marsze, manifestacje i mszę w intencji zmarłego. 

>>>

Pani Libusza Palachova otrzymała ze Słowacji szereg kondolencji od różnych organizacji, ale też od pojedynczych osób. Przysyłano także dary finansowe przeznaczone na budowę pomnika ku czci Jana Palacha. W dzień jego pogrzebu słowaccy aktorzy, podobnie jak ich czescy koledzy, odłożyli lub odwołali wszystkie przedstawienia. Do Pragi na pogrzeb przyjechało wielu ludzi ze Słowacji – przykładowo studenci ze Zvolena przyjechali autobusem. W Bratysławie 25 stycznia 1969 roku, pomimo zakazu zgromadzeń, odbyła się uroczystość ku czci Palacha, w której wzięło udział około 4 tysięcy ludzi.

W śledztwie dotyczącym czynu Jana Palacha współpracowały także oddziały Służby Bezpieczeństwa na Słowacji. Sprawdzały przykładowo przeszłość słowackiej studentki Evy Bednárikovej, którą poparzony Jan Palach kazał przyprowadzić do szpitala. W archiwach zachowały się także dokumenty dotyczące trzech prób samospaleń na terenie Słowacji, które miały miejsce w drugiej połowie stycznia 1969 roku. We wszystkich przypadkach chodziło o mężczyzn mających problemy psychiczne, jeden z nich miał za sobą kryminalną przeszłość. Z tego powodu ich czyny nie spotkały się z żadną reakcją. Do tej pory udało się uzyskać bardzo mało informacji na temat samospalenia Michala Leučíka, które miało miejsce 11 kwietnia 1969 r. w Koszycach.

>>>