text
W materiałach dochodzeniowych Milicji Obywatelskiej z roku 1969 zachowały się bardzo cenne źródła w związku z czynem Palacha. Pierwsza strona protokołu z przesłuchania jego matki z 3 marca 1969 roku (Źrodło: ABS)
Rozporządzenie śledczych Milicji Obywatelskiej o zamknięciu czynności dochodzeniowych w związku z czynem Jana Palacha, 24 czerwca 1969 (Źrodło: ABS)
Notatka Służby Bezpieczeństwa o znalezieniu zdjęcia Jana Palacha na tablicy ogłoszeniowej w zakładach przemysłowych ČKD, 15 stycznia 1970 (Źrodło: ABS)
Sprawozdanie tajnej policji o ulotce przejętej w czasie pierwszej rocznicy śmierci Jana Palacha w styczniu 1970 (Źrodło: ABS)
Decyzja o otwarciu czynności dochodzeniowych w związku z czynem Jana Palacha, 5 luty 1970 (Źrodło: ABS)
Służba bezpieczeństwa przez wiele lat kontrolowała korespondencję Libuszy Palachovej. Skonfiskowała także liścik z jej podziękowaniem za okazane współczucie (Źrodło: ABS)
Artykuł propagandowy Służby Bezpieczeństwa przygotowany do wykorzystania w prasie, 25 stycznia 1972 (Źrodło: ABS)
Wniosek funkcjonariusza Służby Bezpieczeństwa o ułożenie akt śledztwa (Źrodło: ABS)
Okładka płyty „Kde končí svět“ zaprojektowana przez grafika Jaroslava Šerýcha. Płyta została wydana przez spóldzielnię Ariston już kilka tygodni po czynie Palacha. W roku 1970 funkcjonariusze SB badali okoliczności jej wydania (Źrodło: Archium Jaroslava Šerýcha)

Akcja Palach

„W trakcie czynności dochodzeniowych został ustalony cały szereg ciekawych informacji i faktów ujawniających działalność szczególnie prawicowo zorientowanych osób, które wykorzystały atrakcyjność zdarzenia do swoich korzyści i gloryfikacji. Czyn został także wykorzystany do celów komercyjnych. Zyskane spostrzeżenia stały się podstawą odpowiednich wniosków i rozporządzeń.“

Z propozycji kpt. Josefa Bína dotyczącej ułożenia akt śledztwa SB w sprawie „Palach“, 6 lipca 1973

Śledczy Milicji Obywatelskiej przez klika miesięcy szczegółowo badali okoliczności czynu Jana Palacha. Interesowali się przede wszystkim możliwością współudziału innych osób w jego samospaleniu. Przesłuchano szereg świadków, zamówiono kilka opinii biegłych, napisano do kierownictwa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych wiele sprawozdań. Funkcjonariusze departamentu dochodzeń MO kpt. Jiří Ryant i mjr Miroslav Novák w czerwcu 1969 zamknęli czynności dochodzeniowe prowadzone przeciwko nieznanej osobie udowadniając, że nie udało się uzyskać żadnych konkretnych dowodów wskazujących na istnienie grupy, o której Jan Palach wspominał w swoich ostatnich listach. Ich zdaniem było to jedynie celowe twierdzenie, które miało wzmocnić działanie szokującego czynu.

Śledztwem od początku interesowało się także kierownictwo Służby Bezpieczeństwa, które jednak prawdopodobnie nie wpływało na jego przebieg i wnioski. Tajna policja zainteresowała się sprawą dopiero w związku z pierwszą rocznicą czynu Palacha. W lutym 1970 r. naczelnik 3 działu 7 sekcji wojewódzkiego Korpusu Bezpieczeństwa Narodowego w Pradze mjr Jiří Dvořák złożył w wniosek o operacyjne rozpracowanie i dokumentację samobójstwa studenta Jana Palacha. Kilka tygodni później zarejestrowano akcję dochodzeniową pod kryptonimem „Palach” i rozpoczęto gromadzenie dokumentów. Funkcjonariusze SB skupili się nie tylko na kontroli poprzedniego śledztwa, ale starali się także uzyskać materiały dla celów politycznej kontrpropagandy. Kontaktowali się z niektórymi świadkami, których wypowiedzi w tajemnicy nagrywali.

>>>

Interesowali się okolicznościami wydania płyty gramofonowej „Kde končí svět“ („Gdzie kończy się świat”), na której oprócz kilku starszych wierszy znajdowały się także przemówienia z pogrzebu Palacha. W październiku 1973 r. zmusili jego krewnych do wydania zgody na ekshumację i likwidacji grobu na Cmentarzach Olszańskich.

Mimo iż Służba Bezpieczeństwa była dosłownie opętana wyobrażeniem o istnieniu grupy „żywych pochodni”, nie udało jej się zdobyć żadnych wiarygodnych dowodów na jej istnienie. W związku z rocznicą czynu Palacha oddziały służb bezpieczeństwa regularnie ogłaszały stany pogotowia. Dużą uwagę zwracały także na sytuację we Vsetatech. Obawa przed możliwymi demonstracjami ulicznymi sprawdziła się dopiero po 20 latach w czasie „Tygodnia Palacha”.

>>>